środa, 21 października 2015

Lakier Fly Color


Sklepy rękodzielnicze i hobbystyczne pękają w szwach od rozmaitych lakierów, na temat lakierów do decoupage można by napisać doktorat :) I dobrze, natomiast jakoś tak się składa, że jednym z moich ulubionych lakierów jest lakier wcale nie "artystyczny", a do kupienia w zwykłych marketach budowlanych. Kiedyś, będąc w nagłej potrzebie lakieru w sprayu, udałam się do OBI i spenetrowawszy półki z lakierami wybrałam na chybił trafił lakier firmy Dupli Color o nazwie Fly Color. Jest to cała paleta lakierów w sprayu we wszystkich kolorach tęczy, ja rzecz jasna wzięłam bezbarwny.
Jest to lakier akrylowy o wysokim połysku (co ciekawe matowy nie występuje w tej serii), jak wspomniałam - mój ulubieniec. Zalety to błyskawiczny czas schnięcia, suchy na dotyk jest po kilku minutach i spokojnie można nakładać kolejną warstwę, wysoki, wręcz szklisty połysk oraz prawie idealna przezroczystość, lakier nie jest żółty ani nie żółknie z czasem. Te cechy powodują, że jest to mój ulubiony preparat do lakierowania prac, które mają dużo bieli, po pierwsze aby utrzymać tę biel i nie zażółcić pracy, po drugie lakierowanie białej powierzchni pędzlem to koszmar, chyba że ktoś potrafi usunąć idealnie wszystkie kłaczki z pędzla. Ja nie potrafię - choćbym nie wiem jak dokładnie myła i płukała, na pędzlu zawsze są jakieś mikrowłókienka, które zaprezentują się w pełnej krasie po zaaplikowaniu pędzlem lakieru na białym podkładzie.
Fly Color nadaje się też idealnie do lakierowania elementów biżuterii (bo lśni), możemy go użyć jako fiksatywy.

Wady i owszem również ma - strasznie śmierdzi, nie radzę lakierować w domu, bo rodzina ogłosi alarm chemiczny i zacznie chodzić w maskach gazowych... Ponadto pojedyncza warstwa jest bardzo cienka i przy lakierowaniu typowych prac dekupażowych, gdzie do osiągnięcia idealnej powierzchni potrzebujemy sporej grubości powłoki, tych warstw musimy nałożyć co najmniej kilkanaście, czasem i 20, 30.... Ale, jak wspomniałam, schnięcie jest błyskawiczne, zatem nie wydłuża to generalnie fazy lakierowania. Poza tym ma wady wszystkich sprayów, czyli rozrzut :) Szczęśliwy ten, kto ma pracownię czy choćby garaż, gdzie może swobodnie pryskać lakierami na prawo i lewo, ja zadowalam się balkonem (ale tam wieje, zatem też niedobrze) albo zabezpieczam pole folią, jak gdybym się szykowała do malowania całego pokoju :)

Cena to około 20 zł za puszkę, ani tanio, ani drogo, zależy oczywiście jak dużo chcemy go używać.

Przykłady prac wylakierowanych tym lakierem:




Zdjęcie lakieru pochodzi ze strony internetowej OBI.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz