niedziela, 20 września 2015

Louise

Moja przyjaciółka kolekcjonuje anioły. Tego zobaczyła u mnie w "stanie surowym", czyli z surowej, nieszkliwionej ceramiki biskwitowej, i chciała nieomal porwać zaraz-natychmiast, ale powiedziałam, że trzeba chociaż przelakierować, żeby się nie brudził... No ale przecież nie mogłam go tylko polakierować :)
Dekupaż w wydaniu oszczędnym, motyw serwetkowy, złocenia folią, cieniowania przy użyciu sypkiej miki i odrobiny pasty postarzającej.

.... a Louise.... bo uzupełni wystrój mieszkania z elementami stylizowanymi na ludwika ;)































Pomysł na przystrojenie Louise jakoś tak przy okazji spłynął na okrągły świecznik z tejże samej ceramiki biskwitowej... Louise korzystnie wygląda w blasku świec. Nie rzucają się wtedy tak w oczy jej złote piegi, których ona nie znosi, choć ja uważam, że są urocze :)













Brak komentarzy:

Prześlij komentarz